|


 |
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
|
 |
 |
|
 |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Starszy Szeregowy
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 23:37, 18 Gru 2005 Temat postu: ... |
|
|
|
1/8 finału MŚ 2006
ANGLIA-POLSKA.
Kłania się państwu Włodzimierz Szaranowicz, a wraz ze mną wspaniali
goście yyy - Roman Kołtoń...
KOŁTOŃ (z szelmowskim uśmiechem): Witam państwa serdecznie.
SZARANOWICZ: ...redaktor naczelny Przekłamu yyy... przepraszam
"Przeglądu sportowego" naturalnie, a także Jan Tomaszewski...
TOMASZEWSKI: Dobry wieczór państwu.
SZARANOWICZ:... przed laty znakomity bramkarz, redaktor naczelny
tygodnika "Precz z PZPN".
Są z nami także byli selekcjonerzy reprezentacji - Andrzej Strejlau,
Janusz Wójcik, Jerzy Engel...
STREJLAU, WÓJCIK, ENGEL: Dobry wieczór
SZARANOWICZ:... a także aktor Maciej Kozłowski, znany doskonale
państwu z serialu "Ż jak żargon"...
KOZŁOWSKI: "M jak Miłość"1
SZARANOWICZ: tak przepraszam, oczywiscie hmmmm... a więc panowie
yyyyy... podstawowe pytanie - jak dzisiaj zagramy? Wiadomo, wyszliśmy z
grupy na pierwszym miejscu, choc po porażce w pierwszym meczu z Ekwadorem
wydawało się to mało realne. Janku yyyyy.. moze od Ciebie zaczniemy- co
sądzisz o pierwszej fazie tych mistrzostw?
TOMASZEWSKI: No tak Włodku, jak już słusznie tutaj wspomniałeś...
Bardzo ciekawa ta pierwsza faza była. Zastanawialiśmy sie z Jaroszym wtedy
czy najpierw wódkę czy piwa, ale ostatecznie wzieliśmy wino i faktycznie,
no... ta pierwsza faza była niezła.
(zupełna konsternacja w studiu. Szaranowicz stara sie jakoś zmienić
temat)
SZARANOWICZ: yyy... tak prosze państwa. chwila reklam i yyyy...
wracamy do studia.
(kilka reklam i kamery znów pokazują studio z bujanymi fotelami i
perskimi dywanami, choć goście nie wiedzą, że są już na wizji)
TOMASZEWSKI:............ a potem zajdziemy do Kowala na jednego oki?
WÓJCIK: no nie wiem jeszcze, zobaczymy jak sie mecz skonczy...
STREJLAU: dobra chłopaki, to sie jeszcze jakoś zgadamy na gadu.
SZARANOWICZ (zreflektował się, że są na wizji): yyyyy... witamy
ponownie. wracając do tematu fazy grupowej. Panie Andrzeju czy wierzył Pan
po pierwszym meczu, że awansujemy?
STREJLAU: faktycznie po pierwszym meczu sytuacja wyglądała mało
komfortowo, ale jednak ostatecznie na wszystkie zespoły naszej grupy miały
po 4 punkty i lepszym bilansem awansowaliśmy, dzięki nad wyraz
eksperymentalnemu ustawieniu taktycznemu Pawła w meczu z Kostaryką, kóry
zaryzykował z systemem 8-2-0 i to przyniosło oczekiwany efekt. I jeszcze ten
strzał Smolarka z tak zwanego dużego palca w meczu z...
ENGEL: Tak, była to wyjątkowo łatwa grupa, łatwiejszej nie mogliśmy
sobie wymarzyć. 4 lata temu z moim zespołem byliśmy w zupełnie innej sytu...
SZARANOWICZprzerywa Engelowi) Dobrze panowie. To może przed meczem
zerknijmy na klasyfikację Pucharu Świata. Adam Małysz wciąż na miejscu...
yyyyy.... tak hehe, dostaje sygnal na sluchawki, że pomyliłem kartki,
przepraszam państwa serdecznie.
Tak, dostaje sygnał z Niemiec, że możemy powoli przenosić się na
stadion. A komentować ten mecz będą dla państwa Dariusz Szpakowski i Jacek
Gmoch.
(kilka reklam i kamera pokazuje stadion)
SZPAKOWSKI (drze się niemiłosiernie): Dobry wieczór państwu!!!!!! Tyle
lat czekaliśmy na ten moment, na wyjście z grupy Polaków w finałach
mistrzostw świata. I teraz, po tylu latach żmudnych oczekiwań możemy
powiedzieć "to jest ten moment". A wraz ze mną...
GMOCH: to jest ten moment!
SZPAKOWSKI: Jacek Gmoch..
GMOCH: aha, tak, to ja hehe. no takie hehe, długie czekanie było.
SZPAKOWSKI: Będzie to niezwykle trudne spotkanie, prawda Jacku?
GMOCH: O tak, hehe.
SZPAKOWSKI:Przyznam państwu w tajemnicy... Kiedy rozmawiałem wczoraj z
Dejwidem Bekhamem, powiedział: "Darku... znamy się tyle lat... ale jutro nie
będzie sentymentów.. musimy wygrać i nawet wam ten Franek łowca firanek nie
pomoże".
Łowca bramek, poprawiłem Dejwida,ale ten już nie słuchał i pomknął do
swej Viktorii. Ach... jakże wyglądała... pięknie, a pamiętam jak jeszcze 3
lata temu na wspólnym obiedzie z Dejwidem i jego żoną, oglądając "Na
wspólnej"...
GMOCH: Cicho głupcze!!! hymny grają
SZPAKOWSKI: O tak,przepraszam państwa i ciebie Jacku
GMOCH: Hehe,osioł.
(po hymnach)
SZPAKOWSKI: pierwszy gwizdek arbitra i zaczynamy!!!
GMOCH: ta, hehehe
SZPAKOWSKI: ten początek jest ważny, przetrzymać ten szturm Anglików,
którzy z pewnością natrą tutaj z furią... Ale o to szansa dla Polaków!!!!
idzie skrzydłem Krzynówek aaaaaaaajjjjjj... niewiele brakowało!!!!!
GMOCH: tak, aut dla Anglików hehe. Dobry ten Krzynówek, chłopaczek
taki no hehe.
SZPAKOWSKI: tak, bardzo sympatyczny zawodnik. Pewnego dnia spotkałem
Jacka na przedmieściach Barcelony, siedział przy piwie z Ronaldinho, który
jak sie później dowiedziałem namawiał go do przejścia do Barcelony.
Przysiadłem się do nich i zapytałem - "ach Ronni, dlaczego nie urodziłes się
Polakiem?" Nie usłyszem jednak odpowiedzi...
GMOCH: bo wtedy sie obudziłeś
SZPAKOWSKI:słucham?
GMOCH: nic, hehe.
SZPAKOWSKI:... pies Ronniego, tak, tak, ten sam z którym uganiał się
za piłką, chwycił mnie za łydkę...
GMOCH:zamknij sie!, karny!!!!
SZPAKOWSKI: tak jest proszę państwa!!! olbrzymia szansa przed
Polakami. nie widzę kto ustawia piłkę...
GMOCH: hehe
(po strzale 10 metrów nad poprzeczką)
SZPAKOWSKI: strzał!!!!..... aaaaaajjjjjjj... jakżesz niewiele
brakowało, prawda Jacku?
GMOCH: hehe
SZPAKOWSKI: prawda JAcku?
GMOCH: a głupie to...
SZPAKOWSKI: słucham?
GMOCH: hehe
(pod koniec pierwszej połowy)
GMOCH: Polacy świetnie tutaj zawężyli środek pola i nie pozwalają się,
ja mówie, no rozwinąć tym chłopaczkom angielskim hehe.
SZPAKOWSKI: tak, zaskakują Polacy dobrą grą w tej pierwszej połowie.
System 8-2-0 sprawdza sie po raz kolej...
GMOCH: Uwaga, karny!!!! Nie, jednak nie!!! sędzia nie gwizdnął, no
nie, no to jest skandal, gdzie sie ten gówniarek uczył gwizdać!!
SZPAKOWSKI: ale o co chodzi Jacku?
GMOCH: No jak to, ślepy jesteś buraczku?... yyyy. Dareczku? Przecież
ten mały rudzielec zagrał ręka w polu karnym!!!
SZPAKOWSKI: Ktory?
GMOCH: No ten w zielonym!!
SZPAKOWSKI: Jacku to przecież chłopcy do podawania piłek a piłkarze
właśnie zeszli do szatni
GMOCH: No tak hehe.
SZPAKOWSKI:do uszlyszenia po przerwie, kiedy to powitam państwa
ponownie, jak kiedyś Jan Ciszewski w 1974 roku...
GMOCH: hehe
(reklamy i kamery pokazują studio, ale goście nie wiedzą, że są już na
wizji)
KOŁTOŃ:Włodek moge na chwile zadzwonić do Matiego?
KOZŁOWSKIooo, a ja za ten czas do Hanki. Moge? Włodek, proszę...
albo chociaż jednego eska co?
SZARANOWICZ: Jaroszy zamknij mor...
yyyy.... witamy państwa ponownie. już jesteśmy z powrotem. yyyyy....
no panowie niezla ta polowa w wykonaniu naszego zespolu. O:0 do przerwy .
Ale czy Walter Hoffer nie przesadził z porą rozgrywania tych zawodów???
ENGEL:.......
WÓJCIK:?????
STREJLAU:?
KOZŁOWSKI:MMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM.... ????
TOMASZEWSKI: Panowie, to nie chodzi o to. Za wszystkim stoi Boniek i
banda Listkoludków z PZPNU!!! Należy tą bandę jak najszybciej rozwiązać
zanim nasza "kopana" osiągnie dno. Dodatkowo... proszę bardzo... mam tu
dowody obciążajace Bońka...
SZARANOWICZ: Dobrze Janku, to może troszkę później się pobawimy tym a
teraz może spójrzmy na najciekawsze skoki... yyyy... sytuacje pierwszej
części spotkania.
(na powtórce strzal Smolarka z połowy boiska w poprzeczkę)
STREJLAU: Tutaj widzimy taką znakomitą próbę takiego diagonalnego
przerzutu Jopa do Smolarka i świetny strzał z półwoleja...
KOZŁOWSKI: Można by nawet powiedzieć, jak to się mówi w żargonie
piłkarskim - z krzywego palca!!! Prawda panie trenerze???
WÓJCIK: ????
STREJLAU: ????
SZARANOWICZ:????
ENGEL: Tak, zgadza sie, to była słaba grupa...
SZARANOWICZ: yyyyyyy.... prosze państwa, kolejna sytuacja Anglików,
strzał yyyy... Pawła Abotta z wolnego i tylko słupek uchronił nas przed
stratą bramki.
KOZŁOWSKI: tak, to by była bramka, jak to sie w żargonie piłkarskim
mówi "stadiony światła"
STREJLAU:chyba świata
KOZŁOWSKI: tak, na mistrzostwach świata.
SZARANOWICZ: Roman, jak powinnismy zagrać w drugiej połowie tego
arcytrudnego spotkania?
KOŁTOŃ (ciągle się uśmiechając): No ja musze powiedzieć, że ta kolejka
bundesligi pokazała...
ENGEL:??
WÓJCIK:???
STREJLAU: ???
KOZŁOWSKI: tak, stadiony świata.
SZARANOWICZ: Roman, rozmawiamy o meczu Polaków.
KOŁTOŃ: aha, słusznie. no więc ja musze powiedzieć, że przed chwilą
dostałem smsa od Matiego, może przeczytam "ależ kapitalny jest ten mecz
prawda Roman?..."
SZARANOWICZ: chwileczke, chwileczke. jaki Mati, co za Mati?
KOŁTOŃ: no kolega z polsatu sport
SZARANOWICZ: przecież wysłałem ci wczoraj smsa z neta, że na antenie
ani słowa o polsacie!!!
SZARANOWICZ: więc panowie!! jak powinniśmy zagrać w tej drugiej
połowie?
WÓJCIK: wślizg, wślizg!!! i golimy frajerów
ENGEL: to bardzo łatwy przeciwnik...
STREJLAU: umiejętne rozciagnięcie i krosowe podania z pominięciem
boiska...
TOMASZEWSKI: mam tu przed sobą zeznanie podatkowe Bońka...
KOŁTOŃ: ja musze powiedzieć, że ten stadion...
KOZŁOWSKI: tak, tak, stadiony świata
STREJLAU: te, panie żargon!, zamkniesz sie pan w końc??
WÓJCIK: no właśnie! wślizg, wślizg..... i golimy...
SZARANOWICZ: Panowie, panowie. Uspokujcie się. Myślę, że najważniejszy
jest jednak ten wiatr z przodu w dolnej części zeskoku, gdzie tworzy się
taka naturalna poduszka powietrzna...
ENGEL: ???
STREJLAU: ????
WÓJCIK: wślizg, wślizg!!! i golimy frajerów
KOŁTOŃ: Ja muszę powiedzieć, że opowiada pan bzdury. Pizarro nie był w
tej sytuacji faulowany, a gracze bayernu już w meczu z HSV...
ENGEL:????
STREJLAU:????
TOMASZEWSKI:matko kto go tu wpuscił???
WÓJCIK: pewnie Korzeniowski
SZARANOWICZ: o a propos Ahonena... yyyyyy.... Korzeniowskiego.
niestety zapomniałem Państwu powiedzieć, że yyyyy.... w wyniku zakupu
pakietu "Na rynek marsz" do 2136 roku... yyy... nie starczylo pieniędzy na
drugą serię ... yyyy.... połowę meczu i nie obejrzymy jej.
WÓJCIK: skandal!
STREJLAU:?????
KOŁTOŃ: ????
ENGEL:.... i wtedy wszedł Olisadebe i ustalił wynik meczu. nigdy
wczesniej ani potem żaden trener reprezentacji...
KOZŁOWSKI: nie no, skandale świata!
TOMASZEWSKI: Jaroszy!!! siadej!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
|
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Chorąży
Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Czw 9:13, 29 Mar 2007 Temat postu: Re: ... |
|
|
|
Tony napisał: | "ach Ronni, dlaczego nie urodziłes się
Polakiem?" Nie usłyszem jednak odpowiedzi...
GMOCH: bo wtedy sie obudziłeś
SZPAKOWSKI:słucham?
GMOCH: nic, hehe.
|
debeściarski tekst:)
P.S. Tony szykuj się bo zdaje się, że od nowego Unia Leszno będzie miała dobry składzik 
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
|
|